Kilka zdań wyjętych z obszernego tekstu łatwo może przedstawić poglądy ich autora w sposób zniekształcony. Dlatego też należy wyraźnie podkreślić, że J. Reykowski, w innej pracy (1966), objaśniając skonstruowany przez siebie „diagram reakcji na stress psychologiczny”, bynajmniej nie sprowadza zmian występujących w stanie stressu do następstw przeciążenia systemu regulacji zachowania, a więc do reakcji obronnych przed sytuacją stressową, do destrukcyjnych form zachowań oraz reakcji niekontrolowanych – ale również uwzględnia, w obrazie stressu, zmiany będące wyrazem obciążenia. Zmiany te przejawiają się m. in. reakcjami o typie mobilizacji ustroju.
To, że psychologowie i inni badacze zagadnień stressu skłaniają się nieraz do przejaskrawiania obciążającego czy szkodliwego oddziaływania stressorów, zdaje się pozostawać w pewnym związku z doniosłością badań nad funkcjonowaniem człowieka w stanie silnego stressu psychicznego. Sytuacje poważnie zagrażające, i powodujące znaczne obciążenie mechanizmów regulujących zachowanie człowieka, stwarzają bowiem warunki pozwalające na uchwycenie ważnych prawidłowości. Toteż czyste zainteresowanie badawcze i chęć dotarcia do materiału najbardziej wartościowego, budzi niekiedy wręcz entuzjazm wobec „naprawdę” groźnych sytuacji. W. H. Holtzman i M. E. Bitterman (wg Cofera i Ap- pleya) wyróżniając metody stosowane do wywoływania stressu w warunkach eksperymentalnych wymieniają m. in.: „poddawanie działaniu skrajnych temperatur… głodzenie lub pozbawienie snu”, stosowanie wstrząsów elektrycznych, nękanie, krytykowanie i popędzanie w trakcie wykonywania zadania, „realne sytuacje zagrażające bezpieczeństwu jednostki: gaszenie pożaru, skoki spadochronowe, symulowanie bitwy z użyciem ostrej amunicji” (op. cit., s. 380). Brzmi to – trzeba przyznać, imponująco.
Badacze stressu oswoili się z niebezpieczeństwem. I tak np. M. M. Berkun i in., cytowani z uznaniem w piśmiennictwie naukowym ze względu na to, że zdołali yrytworzyć takie zespoły czynników sytuacyjnych, które naśladowały w znacznym stopniu sytuacje stressowe występujące w życiu, a zarazem dokonali pomiaru zachowania się osób badanych, otóż Berkun i zespół współpracujących z nim osób nie mniej nie więcej tylko pozorowali (cyt. za: J. Reykowski, 1966, s. 37-38) „…groźbę katastrofy lotniczej, pomyłkowy ostrzał artyleryjski, pożar lasu, wypadek z ładunkiem wybuchowym i in.” Niektórzy z badanych znajdowali się na pokładzie samolotu: któremu pozornie groziła katastrofa. Dym i ogień wydobywający się z jednego z silników oraz karetki pogotowia i wozy straży pożarnej przygotowywane na lotnisku stanowiły widome oznaki grozy sytuacji. W tych okolicznościach badani wypełniali kwestionariusz. Był on rzekomo wymagany przez instytucję ubezpieczeniową wypłacającą rodzinie odszkodowanie pośmiertne. Wypełnianie kwestionariusza, o celowo trudnym układzie, stanowiło zadanie umożliwiające dokonanie pewnych pomiarów sprawności intelektualnej.
Leave a reply