W sytuacjach takich jednostka używa mechanizmów obronnych do „obrony” siebie przed lękiem, dezaprobatą innych lub dezaprobatą we własnych oczach w wypadku działań niezgodnych z obrazem siebie. Stąd nazwa tych mechanizmów „obronne”.
Specyficzne zadania rozwojowe i przystosowawcze, jakie cechy osobowości, zwane mechanizmami obronnymi, spełniają, polegają często na KOMPROMISOWYM GODZENIU pojawiających się jednocześnie SPRZECZNYCH IMPULSÓW, tendencji, nacisków, jakie działają z wewnątrz lub zewnątrz na jednostkę.
W przejęzyczeniach, pisze Freud, „powściągnięcie istniejącego zamiaru powiedzenia czegoś jest nieodzownym warunkiem tego, by w ogóle doszło do przejęzyczenia” (…) „czynności pomyłkowe są jednak rezultatem kompromisów, mówią o tym, że każdy z tych dwóch zamiarów w połowie udało się zrealizować, w połowie zaś nie. Zagrożona intencja ani nie jest w całości zdławiona, ani też poza wyjątkowymi wypadkami – nie znajduje swego pełnego wyrazu” (Freud, 1957, s. 49 – 50).
Kiedy organizm dziecka rozwija się, wyłaniają się w procesach dojrzewania pewne gotowości do reagowania, na które działają naciski kul- turowo-społeczne środowiska, w jakim dziecko się rozwija. Dziecko chce ssać, gryźć, ruszać się, krzyczeć, być z matką, wydalać kał, manipulować przedmiotami, dotykać, słyszeć, widzieć. Jedne z tych tendencji rodzice tolerują, z innych się cieszą, jeszcze innym przeszkadzają i karzą za ich ujawnianie.
Małe, rozwijające się dziecko znajduje się ciągle w sytuacjach, w których jest narażone na JEDNOCZESNE działanie dwóch lub więcej sprzecznych tendencji, tych z wewnątrz organizmu i tych z zewnątrz organizmu. Dziecko pragnęłoby ssać, ale matka odstawia je od piersi. Pragnęłoby wydalać kał, ale matka karze za takie reakcje wykonywane byle gdzie, w coraz innym czasie i pozwala na nie w określonym czasie i miejscu. Dziecko pragnęłoby gryźć i szarpać matkę, ale matka za gryzienie i szarpanie karze.
Leave a reply