IZOLACJA jest według Laughlina mechanizmem obronnym, operującym bez udziału świadomości, polegającym na tym, że jakaś idea, obiekt jest IZOLOWANY od emocjonalnego kontekstu (Laughlin, 1970, s. 476).
Mechanizm obronny izolacji jest uruchamiany wtedy, kiedy emocjonalne obciążenie jednostki staje się dla niej zbyt bolesne i przykre. Izolacja występuje np. u strażaków, którzy gaszą ogień, narażając się na niebezpieczeństwo, ale izolują lęk od wykonywanych zawodowych czynności.
Psychoterapeuta słucha dramatycznych i traumatyzujących niekiedy wynurzeń pacjenta, ale izoluje się od ich traumatycznego działania. Często słyszy o sprawach kazirodztwa, zboczeń, zadawania śmierci, sadyzmu, nieczułości. Podobnie lekarz zajmujący się chorymi na zakaźne choroby izoluje swój strach i dzięki temu może wykonywać swój zawód.
Mechanizm obronny izolacji jest związany z mechanizmem obronnym dysocjacji (Laughlin, 1970, s. 476 – 477). NADMIERNE ZDETERMINOWANIE do określonego sposobu działania polega na jego intensywności, sztywności, odporności na przeszkody, na „produkowaniu” określonych sposobów reagowania.
Laughlin pisze, że jest to mechanizm obronny mający na celu zabezpieczenie TRWAŁOŚCI SYMPTOMÓW, pod którymi ukrywają się wyparte uczucia, pragnienia i potrzeby (L a u g h 1 i n, 1970, s. 477 – 478).
UWAŻANIE SIĘ ZA NIEULEGAJĄCEGO CHOROBOM, NIEWRAŻLIWEGO NA CIOSY ŻYCIA. Jest to mechanizm obronny występujący w sytuacjach niebezpiecznych, trudnych, hazardowych. Człowiek znajdujący się w takiej sytuacji uważa, że nic groźnego nie może go spotkać. Jest przekonany, że nie imają się go choroby, wypadki, kule i rany. Jest to mechanizm obronny pokrewny izolacji i dysocjacji.
Laughlin pisze, że można ten mechanizm traktować jako odwrócenie, inwersję hipochondrii. Uważanie się za nieulegającego chorobom daje zamiast lęku, męczącego wczuwania się w siebie i dostrzegania u siebie różnych objawów chorób – poczucie psychicznego komfortu, oparcia, bezpieczeństwa, pewności.
Typowym objawem charakteryzującym ten mechanizm obronny są zazwyczaj stwierdzenia ,,to nie może mi się przytrafić”, ,,to mnie nie spotka” (Laughlin, 1970, s. 478 – 479).
Leave a reply