Człowiek, u którego mięśnie są w stanie relaksu, który umie spontanicznie, nieświadomie lub w sposób zamierzony i celowy odprężyć się, ujawnia zupełnie inne reakcje: jego oddech jest głęboki i regularny, odruchy nieco zwolnione, reakcje na nagłe bodźce proporcjonalne do bodźca, puls regularny, ciśnienie krwi normalne, mięśnie twarzy i tułowia odprężone, sen dobry, funkcjonowanie żołądka, serca, jelit bez zakłóceń (Jacobson, 1948, s. 15 – 37, 50 – 59).
Jacobson rozumie wyrażenie NAPIĘCIE jeszcze w innym sensie niż napięcie mięśni powodujące wyżej opisane symptomy. Przez „napięcie mięśni” rozumie stan, w jakim znajduje się mięsień w czasie skurczu. Kiedy percypuje się ten stan napięcia, odczuwa się wrażenia specyficzne, słabe, różniące się od wrażeń bólu, ucisku, dotyku. Nauczenie się odczuwania wrażeń napięcia własnych mięśni stanowi podstawę uczenia się relaksacji (Jacobson, 1948, s. 63).
Jeżeli celowo skurczymy włókna jakiejś grupy mięśni (np. bicepsu przez zgięcie ręki w łokciu), mięsień napręży się. Naprężenie mięśnia dostarcza organizmowi specyficznych wrażeń, które trzeba się nauczyć wyodrębniać ze strumieni innych wrażeń płynących z naszego organizmu. Nauczenie się tego jest konieczne po to, aby człowiek uczący się relaksacji wiedział, że znajduje się w stanie napięcia mięśniowego.
Jacobson pisze w oparciu o obserwacje lekarza praktyka i naukowca fizjologa, że wielu ludzi, którzy przyjmują swobodną pozycję leżącą, odpoczywają, uważają, że są rozluźnieni, ma napięte mięśnie. Nie zdają sobie z tego sprawy, ponieważ nie umieją odczuwać „wrażeń napięcia”, jakich dostarcza organizm.
U ludzi, którzy często przeżywają stany napięcia mięśni i nie redukują tego napięcia celowo lub spontanicznie, powstaje rodzaj fizjologicznego „nawyku” napinania mięśni nawet wtedy, kiedy nie wykonują żadnej pracy.
Leave a reply