Sytuacje stresowe wyzwalają w organizmie stany mobilizacji, stany alarmowe mające na celu przezwyciężenie trudnej sytuacji. Serce zaczyna pracować silniej, oddech staje się szybszy, wzrasta ciśnienie krwi, temperatura ciała. Przestraja się układ hormonalny, zwiększa się napięcie mięśni, wzrasta ogólna wrażliwość, czujność.
Stan mobilizacji wyzwolony stresem powinien być, tak jak to się dzieje u zwierząt i działo u prymitywnych ludzi, rozładowany w działaniu motorycznym, np. ucieczce, walce, w działaniu agresywnym.
Jeżeli człowiek znajduje się w stanie stresu i nie ma możliwości rozładowania stanu mobilizacji w reakcjach motorycznych, stan napięcia długo zalega w organizmie. U ludzi stany stresowe są wyzwalane nie tylko przez jakieś zewnętrzne groźne sytuacje, ale również przez psychiczne bodźce działające z wewnątrz. Bodźce te to nasze nie spełnione pragnienia, życzenia, obawy, fantazje, kłopoty, zamiary.
Wyobrażenia związane z tymi troskami, kłopotami, pragnieniami wyzwalają w organizmie człowieka podobne stany mobilizacji stresowych jak groźne sytuacje zewnętrzne. Małe dziecko przeżywa również wiele wyobrażeń stresowych, które mają potencjalną zdolność wyzwalania reakcji alarmowych. W ciągu życia przybywa coraz więcej wyobrażeń związanych z sytuacjami stresowymi, które zostały stłumione, o których nie chce się myśleć, a które stanowią jakby PODŁOŻE, rodzaj FILTRU, przez który percypujemy nowe bodźce i doświadczenia.
Kto jest naładowany starymi stresami, ma większą skłonność do interpretowania nowych doświadczeń i bodźców jako groźnych. Np. głos zwierzchnika może przypominać głos ojca, do którego dziecko odczuwało niechęć czy wrogość i wrogość tę stłumiło. Gestykulacja jakiejś kobiety może przypominać stresowe przeżycia, jakie mężczyzna miał jako dziecko z matką.
Strach przed np. psem, lęk przed kontaktami z ludźmi ma u swego podłoża jakieś stare urazy i stresy. Rozładowanie starych urazów i stresów rozbraja jakby wewnętrzną bombę, która zawsze może wywołać reakcję alarmową w organizmie i zabarwiać stresowo percepcję nowych doznań i wrażeń.
Mechanizm działania starych stresów na aktualne lęki i napięcia cz. II
Podczas medytacji, która sprowadza stany głębokiego odprężenia, następuje rozładowanie starych stresów. Działa Tu proces DESENTYZACJI. Człowiek znajduje się w stanie głębokiego rozluźnienia. W tym stanie stare urazy i stresy wyłaniają się ,,na powierzchnię”, a człowiek nie tłumi ich, może je „znieść”.
W stanie głębokiego rozluźnienia „nachodzą” człowieka różne przykre wyobrażenia i myśli, które może on znieść. Wyobrażenie stłumione, stresorodne, które raz znalazło drogę ekspresji, traci swoją siłę streso- rodną na skutek tego, że można było o nim pomyśleć i nie trzeba go więcej tłumić.
W czasie procesu medytacji wzrasta poczucie bezpieczeństwa, samoakceptacji, poczucie wewnętrznego rozluźnienia, które działa uzdrawiająco i przyczynia się do wzmagania zaufania do siebie.
Uprawianie medytacji daje zwiększoną akceptację siebie, zmniejszenie obciążenia starymi urazami i stresami, oszczędność energii, która nie musi już być wydawana na tłumienie przykrych myśli i wyobrażeń, ale może być zużywana na konstruktywną pracę nad poprawą swego losu.
W procesie medytacji odbywa się wzajemne współdziałanie stanów głębokiego odprężenia i desentyzacji. Kiedy uzyskujemy w trakcie medytacji stan głębokiego odprężenia, wyłaniają się z podświadomości przykre i groźne myśli, obrazy, wyobrażenia, emocje, jak np. gniew na kogoś, złość, nienawiść, nieufność. Wyłaniają się także uczucia i obrazy pozytywne, jak pogoda, miłość, wewnętrzna radość.
Stan odprężenia i pozytywne uczucia pomagają znieść, a przez to rozładować te przykre myśli i wyobrażenia, podobnie jak to się dzieje w procesach psychoterapii odczulającej. W procesie medytacji ma oczywiście miejsce nie systematyczna de- sentyzacja, a spontaniczne sterowanie siłami samoregulacji organizmu. Im głębsze stany wewnętrznego odprężenia da się osiągnąć, tym łatwiej stają się dostępne ekspresji stare urazy i stresy. Z kolei im więcej rozładowanych starych urazów i stresów, tym stany rozluźnienia są głębsze i obejmują większe obszary osobowości.
Do rozładowania starych urazów i stresów przyczynia się także wzrost zaufania do siebie, jaki uzyskujemy na skutek uprawiania praktyk medytacji (Schwäbisch, Siems, 1976, s. 33 – 39, 51 – 53).
Leave a reply